Nie lekceważ żylaków!
Żylaki kończy dolnych to dolegliwość powszechna, jednak czy dotyczy wszystkich osób w równym stopniu? Kto jest szczególnie narażony na występowanie obrzęków, drętwienia czy uczucia ciężkości nóg? To pytania, choć pozornie łatwe wymaga komentarza… Żylaki mogą być wynikiem pracy związanej z wielogodzinnym staniem. Częściej niż inne grupy zawodowe zapadają na nie fryzjerzy, dentyści, nauczyciele, ekspedienci czy farmaceuci (należy jednak pamiętać, że lista ta nie jest zamknięta…). U osób tych pionowa pozycja powoduje zaleganie krwi w kończynach, a zmniejszony ruch mięśni nóg powoduje, że nie pracuje pompa mięśniowa. Należy bowiem pamiętać, w warunkach fizjologicznych kurczące się mięśnie łydek wypychają krew w stronę serca.
Nie zapominajmy tutaj także o pracownikach biurowych – 8 godzin spędzonych przed komputerem z nogami zgiętymi, skrzyżowanymi lub założonymi jedna na drugą na pewno nie poprawi tutaj krążenia żylnego, a wręcz odwrotnie – może upośledzić dopływ krwi do mięśnia sercowego.
Warunki pracy nie są jednak jedyną przyczyną żylaków. Nie łudźmy się… istotnym czynnikiem ryzyka jest również nadwaga i otyłość, a te najczęściej powiązane są z niewłaściwym odżywianiem. Mało kto, ale niekorzystny wpływ w tym obszarze również ciepło… a ściślej nadmierne opalanie, korzystanie z solariów czy ciepłe kąpiele.
Wszystkie te czynniki udowadniają nam, że wiele można zmienić. Częste zmiany pozycji, spacery powiązane z innymi formami umiarkowanej aktywności fizycznej, większy i częstszy odpoczynek od „zalegania” przed biurkiem z pewnością mogą być pierwszym i efektywnym krokiem w walce z żylakami. Takie postępowanie to również jest profilaktyka!