Hesperydyna… w pigułce

Mało kto, ale związek ten to jeden z najważniejszych flawonoidów (dla przypomnienia jest to grupa organicznych związków chemicznych występujących w roślinach np. w owocach cytrusowych spełniających m. in. rolę barwników czy przeciwutleniaczy) występujących w naturze. Dlaczego? Przede wszystkim z uwagi na swoje wielokierunkowe, szerokie i – co ważne – potwierdzone w badaniach właściwości. Związek ten już od wieków znajduje zastosowanie w medycynie jako bardzo skuteczne panaceum na żylaki, hemoroidy oraz różnego typu zaburzenia krążenia, ponieważ poprawia napięcie ściany naczyń żylnych, odpowiada za utrzymanie ich szczelności oraz ogranicza rozwój niekorzystnego dla całego organizmu (w tym układu krążenia) stanu zapalnego. 

Związek ten poddawany jest ciągle naukowej analizie. W jednym z badań wykazano m. in. że hesperydyna wspiera witaminę C w syntezie istotnego budulca tkanki łącznej, czyli… kolagenu. Z kolei, w innych zasugerowano, że może redukować ubytek tkanki kostnej czy regulować gospodarkę cholesterolem. W każdym razie… z pewnością nie powiedziano jeszcze ostatniego słowa i jeszcze pewnie nie raz o niej usłyszymy.