Cera naczynkowa i zima – duet skazany na porażkę?

Chłód, ba! Mróz, wiatr, zacinający na twarz śnieg, buchające gorącem pomieszczenia i różnica temperatur – dla każdej osoby z cerą naczynkową brzmi to jak horror. Horror, który niestety powtarza się każdego roku zimą. Jak więc poradzić sobie z tym co nieuniknione?

Każdy posiadacz i każda posiadaczka cery naczynkowej wie doskonale jak wiele troski wymaga jej pielęgnacja. Jesienne słoty i zima dodatkowo dają się jej we znaki. Jak pomóc sobie w tym niekorzystnym czasie? Jak złagodzić i tak już cienką i suchą skórę?

Wyreguluj temperaturę w mieszkaniu, najlepiej, aby nie przekraczała 21∞C. Zmniejszy to nieco szok temperaturowy, kiedy wrócisz do domu. Niestety duże wahania pomiędzy temperaturą na zewnątrz, a tą panującą w pomieszczeniach powodują, że zmuszone do ciągłego skurczania i rozkurczania delikatne naczynka, ulegają poszerzeniu i nie wracają do stanu pierwotnego, a to skutkuje powstaniem widocznych „pajączków”.

Zabezpiecz skórę twarzy kremem ochronnym, zwróć uwagę, aby w składzie nie dominowała woda. Dobrze natomiast, aby znalazły się w nim takie składniki jak: diosmina i hesperydyna.

Co jeszcze możesz zrobić dla swojej skóry? Unikaj długich gorących kąpieli i przebywania w saunie. Ogranicz spożywanie gorących potraw i rozgrzewających przypraw, nie żałuj sobie natomiast cytrusów, kiszonek czy innych bogatych w witaminę C produktów. Oprócz tego, że zadbasz o odporność, wzmocnisz także ścianki naczyń krwionośnych.

Im więcej uwagi poświęcimy skórze naczynkowej, tym bardziej odpłaci się nam swoim stanem. Nie pozwól, aby problem z naczynkami zabrał Tobie radość płynącą z uroków zimy!