Pompa w ciele? O tym, jak odkryto rolę serca
Rewolucja w badaniach naukowych nad układem krążenia rozpoczęła się wraz z erą Williama Harveya w 1603 r. Ten brytyjski naukowiec w jednej ze swoich prac zanotował: „ruch krwi w systemie krążenia zachodzi nieustannie i jest wynikiem bicia serca”.
Co ciekawe, uczony nie był pewien swoich obserwacji (były one sprzeczne z opinią Galena, innego znanego medyka), dlatego przez kolejne 25 lat prowadził kolejne drobiazgowe eksperymenty: rozcinał serca, badał ich zastawki, oceniał rozmieszczenie krwi, aż w końcu doszedł do wniosków znanych podstaw anatomii ciała ludzkiego. Wykazał, że serce jest pompą, a krew z obwodowych części ciała płynie żyłami do prawej połowy tego narządu, zaś następnie jest pompowana do płuc, gdzie pobiera tlen. Wzbogacona w tlen, spływa do lewej połowy serca, skąd tętnicami rozprowadzana jest po całym ciele. Zastawki w sercu (które również odkrył!) sprawiają, że krew płynie tylko w jednym kierunku.
Gdy opublikował swoje dzieło pt. Traktat anatomiczny o ruchach serca i krwi u zwierząt, przez większość lekarzy został całkowicie wyśmiany. Uznania doczekał się dopiero w momencie swojej śmierci w 1657 r.